Shark ! czyli jak to jest z tymi rekinami...

Obraz
Każdy z nas pamięta film "Szczeki", gdzie drapieżne rekiny tylko czyhały na okazje.  Nic w tym dziwnego, ze na sama myśl o rekinach dostajemy gęsiej skorki.   Tak też było w moim przypadku. Gdy przyjechałam pierwszy raz na wyspę, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to przystań ratownicza z kolorowa flaga, która wskazywała na obecność rekina w oceanie, niczym w "Słonecznym patrolu" . Myśl, która przewinęła mi się przez głowę to :" o nie! co ja tutaj robię".Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują :-) Jestem na wyspie już ponad 2 lata i póki co żyję i mam się dobrze. Jeśli dostosujemy  się do wszelkich zakazów i nakazów , to ryzyko jest na prawdę niewielkie. Oczywiście, znajdziesz tu przepiękne plaże które są absolutnie zakazane i lepiej, by nie łamać przepisów, bo ryzyko obecności rekina jest na prawdę wysokie. Są to zazwyczaj plaże " otwarte" , z wysokimi falami, które stanowią pokusę dla wszystkich surferów. Na plażach otwart

Szlakiem naturalnych grot w towarzystwie słodkiego owocu longan

Chyba już wiesz, że lubię górskie wędrówki. Chyba też dlatego tak bardzo pokochałam Réunion. Oprócz tego, że możesz stale podziwiać przepiękną wulkaniczną  panoramę, możesz też ruszyć w poszukiwaniu naturalnych grot skalnych wyrzeźbionych przez warunki atmosferyczne :-)

Cały szlak le Bras de la Plaine ma do zaoferowania ok 10 km trasy, ok 8 grot plus przejście przez rzekę :D, a co! Réunion to przede wszystkim adrenalina więc nawet zwykła piesza wycieczka musi wyzwolić ciut silniejsze emocje :-) 

Chyba mam wrażenie,  że nieco  Cię wystraszyłam, co ? :-)
Spokojnie, ja nie umiem dobrze pływać , a świetnie sobie poradziłam. Poza tym są nawet liny, które pomogą Ci przedostać się przez rzekę w razie silnego prądu, więc don't worry. Poza tym wierz mi, że kąpiel w górskiej wodzie daje niezłego power'a do działania.

Kolejną zaletą pieszych wycieczek są drzewa z sezonowymi owocami. Oczywiście, każdy sezon ma do zaoferowania inną gamę owoców. Ja osobiście jestem miłośniczką wszystkiego co jest słodkie, a nawet bardzo słodkie, wiec trafiłam na idealny moment owoców longan ( smocze oko).  Dlaczego ? Gdy obierzesz skorupkę i przekroisz owoc na dwie części, zobaczysz oko smoka ( takie wrażenie optyczne wywołane kolorem miąższu i pestki). Jest to typowy owoc tropikalny  bardzo słodki, przypominający smak letchis. Zatem bez problemu można nazwać go naturalnymi owocowymi cukierkami. Poza tym bardzo dobrze działa na nasze zdrowie. Jest bagaty w witaminy A, C i D oraz w potas, żelazo i wapń. Taki skład wpływa pozytywnie na krzepnięcie krwi tonizację serca i śledziony! To takie małe trofeum za wszelkie górskie wysiłki :-)


Hej ! Nie czekaj! Ubierz plecak,  zerwij dragońskiec oko i zjedz je na łonie natury.

Ps. Na szlaku rosną też inne drzewa jak np: mango i letchis, ale wszystkie zależą od pory roku ;-)  no cóż, Réunion rządzi się swoimi prawami :-)






No to ruszamy na szlak !  


....w towarzystwie bananowców.


Czasem trzeba się trochę wysilić ;)


Pierwsza panorama !


 Przed nami rzeka i jedna z grot.




Tu możesz sobie  spokojnie piknikować.
Prawda, że przyjemnie ?


Po drodze natrafiłam na awokado ! 


Oraz owoce longan, o których tyle mówiłam.


Aby pokazać owoce longan nieco bliżej, zdjęcie wykonałam w domu



Czy ma coś ma w sobie z dragona, to już musisz stwierdzić sam :)




























































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tropem ukrytego skarbu na Oceanie Indyjskim. Historia pirata LA BUSE

Shark ! czyli jak to jest z tymi rekinami...

Jeden ze szlaków którego nie znajdziesz w przewodniku! Wodospad Chaudron