Zakosztowałeś już ze mną zakazanego owocu w postaci Trzech basenów, tak teraz zabieram Cię na high level . Dziś jedziemy na połunie wyspy do Świętego Józefa ( Saint Josephe). Pokażę Ci nieco bardziej dziewicze oblicze wyspy. Przed nami dość długa kręta droga asfatlowa, więc drugie śniadanie zostaw sobie na później. Dojeżdżamy do najpiękniejszych wodospadów na wyspie o wysokości 90 metrów. W tym właśnie miejscu możesz posiedzieć, spokojnie piknikować spoglądając na zapierające dech w piersiach piękno wodospadów, które z całą pewnością znasz już z niejednej fototapety! Tutaj właśnie kończy się się wycieczka dla osób, którzy nie przepadają za wysoką adrenaliną, a zaczyna się high level dla tych wszystkich o silnych nerwach. Umiesz dobrze pływać i nie masz lęku wysokości ? Może skusisz się na canyoning? Lubisz mknąć przez rwącą rzekę, przedzierając się przez górskie wąwozy i kochasz przenikający dreszcz emocji? Ten sport jest dla Ciebie! Dodam tylko, że warto go uprawiać pod okiem specjalistów ;-) Jeśli natomiast lubisz silne emocje, ale w granicach rozsądku ( czyt. Jak ja),zejdziemy pieszo do basenu wodospadów Langevin. Trasa prowadzi przez rwącą rzekę, wiec dobra kondycja z pewnością Ci się przyda;-) przedzierasz się przez las, wysokie głazy i takim oto sposobem docierasz do celu- Yuhuu ;-) Stoisz przed imponującą ścianą wody i czujesz potężną siłę matki natury. Twoje włosy skropione są delikatną mgiełką unoszącą się w powietrzu... Teraz nie pozostaje Ci nic innego jak kąpiel w krystalicznie czystej jak i przeszywająco zimnej górskiej wodzie. Jeśli Twoje drugie śniadanie nie poszło na dno ( gdy przedzierałeś się przez rwącą rzekę) tutaj właśnie możesz zjeść swoją kanapkę no i oczywiście nabrać sił na powrót :-) Wracając, możesz po drodze zatrzymać się przy przydrożnych restauracyjkach i zjeść świeżego pstrąga. To taka deska ratunkowa, dla tych, którzy stracili jedzenie w górskiej wodzie. A dla wszystkich łakomczuchów, mam dobrą nowinę! Jeśli wybierzesz się tutaj na przełomie grudnia i stycznia, trafisz na drzewa łamiące się od litchi! Naturalne cukierki z dużą ilością witaminy C, B jak i minerałów, takich jak potas czy miedź. Takie połączenie idealnie wpiera nasz metabilizm, jak i wspomaga pracę serca. Jednym słowem samo zdrowie !
Jak sam widzisz zwykła wycieczka, a ile korzyści !
Oto kilka zdjęć z mojej eskapady...
To waśnie z tego miejsca schodzimy w kierunku basenu wodospadow Langevin.
Tak jak wcześniej wspominałam trzeba się trochę wysilić.
Ale warto ! Sam się przekonaj !
A w drodze powrotnej proponuje zatrzymać się i złowić świezego pstraga.
Komentarze
Prześlij komentarz